Wizyta w Bostonie



                                                                         BOSTON





Artykuł ten jest krótką relacją z mojego pobytu w Bostonie do którego wybrałem się w grudniu 2016 roku. Nie jest to być może idealny przewodnik o tym co należy zwiedzić, gdyż upłynęło sporo czasu od tamtej wizyty. Staram się jednak mniej więcej przybliżyć co ma do zaoferowania to najstarsze miasto w Stanach. Wymieniam w nim te najważniejsze atrakcje które trzeba zobaczyć a pozostałe pewnie każdy podróżnik sobie wyszuka przed wyjazdem. Wiadomo, że każdy ma inne zainteresowania i od tego też zależy na jakich atrakcjach skupimy naszą uwagę podczas pobytu.

Pod koniec listopada wybrałem się w odwiedziny do swojej cioci w stanie New Hampshire na północ od Nowego Jorku, jakieś 2 godziny drogi od Bostonu. Było to jeszcze zanim podjąłem pracę w ochronie. Zaprosiła mnie na święto dziękczynienia więc skorzystałem z okazji gdyż nie byłem jeszcze nigdzie zatrudniony. Była to podróż z przesiadką w Bostonie. Po raz pierwszy wtedy mogłem zobaczyć niewielki fragment tego znanego miasta. Rozbudziłem w sobie chęć odwiedzenia Bostonu i żałowałem że nie mogę go wtedy odwiedzić.
Wracając od cioci po kilku dniach postanowiłem zatrzymać się w Bostonie na kilka dni. Między innymi dlatego aby się zorientować czy być może tam mi się spodoba bądź uda mi się tam łatwiej znaleźć pracę. I tak nie musiałem przecież natychmiast wracać do Nowego Jorku. A szczerze to wcale nie byłem zadowolony na myśl o powrocie do tamtego hostelu. Z Nowego Jorku jedzie się do Bostonu około 4 godziny autobusem a więc będąc w NY można spokojnie wybrać się na przynajmniej 2 dni do Bostonu jeżeli mamy czas. A przy tej okazji trzeba zadać pytanie ile czasu potrzeba na zwiedzenie Bostonu ? Moim zdaniem aby go w miarę dobrze zwiedzić jest to minimum 3 dni, przy czym można spędzić nawet do 5 dni i nie będziemy się nudzić na pewno bo Boston ma naprawdę wiele do zaoferowania.






Przed wyjazdem do cioci odbyłem rozmowę z Rosjaninem w hostelu, który to pomógł mi znaleźć pracę w ochronie. Powiedział mi wtedy, że nie ma po co jechać do Bostonu bo tam jest zimno i nic tam się nie dzieje oraz że wszyscy przyjeżdżają stamtąd do Nowego Jorku.
Tak więc po wizycie mogłem zweryfikować jego słowa i miałem już własną opinię na ten temat.
Przede wszystkim co mi się rzuciło w oczy to że Boston jest bardzo czystym miastem, przynajmniej takie miałem wrażenie. A może to Nowy Jork jest wyjątkowo brudny i każde inne miasto wydaje się czyściejsze?  Pogoda na początku grudnia była wyjątkowo sprzyjająca. Było ciepło i słonecznie jak na tą porę roku, ponieważ Boston jest wyjątkowo zimnym miastem w okresie zimowym, podobnie jak Chicago. Chyba mam szczęście do pogody bo zawsze gdy jadę w takie „zimne” miejsca o tej porze roku trafiam na dobrą pogodę. Przeżyłem zimę w Nowym Jorku i jest to nic w porównaniu do Polskiej zimy a w Bostonie jest ona zdecydowanie bardziej sroga. 






Boston jest przede wszystkim najstarszym amerykańskim miastem. To tutaj przybyli brytyjscy pielgrzymi (purytanie) w 1620 roku uciekając przed sytuacją kościoła w Wielkiej Brytanii której byli przeciwni.  Jest on również jednym z najładniejszych amerykańskich miast ze względu na najstarszą architekturę bardzo zbliżoną do europejskiej. Mówi się o nim że jest to najbardziej europejskie miasto w Stanach.






Będąc w Bostonie jedną z głównych atrakcji turystycznych którą trzeba zaliczyć jest „Freedom trail” czyli szlak wolności.  Jego zwiedzenie polega na odwiedzeniu kilkunastu historycznych miejsc w których doszło do rewolucyjnych wydarzeń prowadzących do niepodległości Stanów Zjednoczonych. Ostatni przystanek tego szlaku doprowadzi nas pod pomnik  Bunker Hill w postaci obelisku przypominającego ten w Waszyngtonie, upamiętniający słynną bitwę z Wielką Brytanią podczas wojny rewolucyjnej. Znajduje się w Charlestown - północnej części miasta, była ona  niegdyś osobnym miastem - jest to najstarsza dzielnica w Bostonie.  Będąc przy Bunker Hill zdecydowanie warto ją zobaczyć.   W niedalekiej odległości jest port w którym stacjonuje USS Constitution - najstarszy okręt będący w czynnej służbie na świecie. 






Hostel w którym się zatrzymałem znajdował się na przedmieściach centrum Bostonu. Nazywał się Fenway Inn, jest to chyba jedyny hostel w Bostonie i jest on naprawdę na przyzwoitym poziomie. Tak wiec jeżeli ktoś chciałby skorzystać z tego typu zakwaterowania to bardzo polecam. Znajduje się on również blisko centrum, jakieś 15 minut spacerkiem. Po drodze do centrum w okolicach dzielnicy Back Bay znajduje się bardzo okazały Dworzec kolejowy South Station który polecam zobaczyć.




Idąc do centrum z tegoż hostelu, trafimy na słynny bostoński park a więc Boston Public Garden w którego bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się Massachusetts State House. W parku tym znajduje się również pomnik Kościuszki który jest wielkim bohaterem w Stanach ze względu na jego wkład w uzyskanie niepodległości Stanów i praktycznie  w każdym dużym mieście na wschodnim wybrzeżu znajduje się jego pomnik.









W tym parku też zetknąłem się z wiewiórkami które są strasznie natarczywe jak się im rzuci trochę orzeszków.  Dosłownie wskakują nam na nogę i trzeba je cały czas odganiać. Wiewiórki są ciekawym tematem  bo w każdym mieście zauważyłem że zachowują się inaczej i mają wręcz inną mentalność a więc tak jak ludzie, np. W Nowym Jorku inaczej zachowują się w Central Parku a inaczej w Battery Park czyli przy Financial Center. Te w Central Parku są spokojniejsze natomiast te na dolnym Manhattanie są strasznie szybkie i nachalne , nazywam je wręcz "turbo wiewiórkami".




Z kolei polskie wiewiórki są bardzo płochliwe. W zasadzie nie da się do nich podejść , widzi się je tylko jak skaczą po drzewach a na ziemi rzadko można je zaobserwować gdyż uciekają przed ludźmi. Jedynie gdzie widziałem sporo wiewiórek na ziemi to w parku łazienkowskim w Warszawie ale i tak są bardziej płochliwe niż te amerykańskie. Poza tym są mniejsze i mają kolor rudy podczas gdy te amerykańskie są szare.


W sąsiedztwie parku znajduje się również dzielnica Beacon Hill, gdzie jest najstarsza brukowana ulica w Stanach - Acorn street. Na przeciwko parku mieści się słynny historyczny pub o nazwie Cheers! w którym kręcono bardzo popularny ponoć serial. Owego serialu nie znałem ale jeżeli ktoś jest zainteresowany to polecam odwiedzić, bardzo klimatyczny bar.






W Bostonie znajdują się też najstarsze bary w Stanach. Tak więc jeżeli ktoś jest miłośnikiem piwa to jest to nie lada atrakcja.
W jednym z nich bywał sam Paul Revere gdzie ważyły się losy rewolucji amerykańskiej. Jest on bardzo znaną postacią rewolucji i na pewno usłyszycie jego nazwisko będąc w Bostonie. Jedną z głównych atrakcji jest również jego dom. Usłyszycie o takich wydarzeniach jak Boston tea party, które było protestem wobec brytyjskiej władzy oraz słynne zdanie „ no taxation without representation” czyli „nie ma opodatkowania bez reprezentacji” co odnosi się do tego, że Brytyjczycy chcieli opodatkować Boston mimo że był on zdalnie zarządzany z Wielkiej Brytanii.  Poniżej wrzuciłem kilka zdjęć wspomnianych barów. 







Jest to miasto w którym znajdują się najlepsze uczelnie wyższe w kraju takie jak Universytet Harvarda czy MIT. Naprawdę warto odwiedzić uniwersytet w Cambridge, oczywiście z przewodnikiem.  Zobaczymy tam m.in. akademik w którym Mark Zuckerberg wynalazł wczesnego Facebooka, co było dla mnie ciekawym zaskoczeniem.







Jest ono również bardzo drogim miastem do życia. Większość ludzi mieszka na obrzeżach gdyż nie stać ich na kupno lub wynajem lokum w centrum. Bardzo imponujący jest oczywiście port który trzeba zobaczyć, w końcu w tym miejscu wszystko się zaczęło. W jego okolicy znajduje się również słynny pasaż handlowy Faneuil Hall Marketplace. 





Ciekawą historyczną dzielnicą znajdującą się w granicach centrum jest też North End, gdzie możemy podziwiać imponującą architekturę. Generalnie centrum Bostonu nie jest duże w porównaniu do Nowego Jorku, wszędzie możemy dojść na piechotę co jest bardzo wygodne 





Sporo jest atrakcji w tym mieście a więc definitywnie jest to miasto warte odwiedzenia jeżeli jesteśmy w Stanach, głównie ze względu na imponującą historię oraz architekturę. Nie będę wymieniał wszystkich atrakcji ponieważ byłem tam jakiś czas temu i już nawet nie pamiętam wszystkiego tak dokładnie.  Blog ten bardziej przedstawia mój punkt widzenia czyli co sądzę o danym miejscu oraz opisuje moje doświadczenia związane z podróżą.
Jest to na pewno świetne miasto do życia zapewniające wysoki poziom edukacji, natomiast jeżeli chodzi o sferę towarzyską to nie jest aż tak atrakcyjne jak Nowy Jork czy Chicago. Jednak choćby wspomniane wcześniej historyczne bary są świetnym elementem jeżeli chodzi o rozrywkę w Bostonie. 


Jest to również miasto o największym skupisku ludzi pochodzenia irlandzkiego. Przypominają nam o tym takie nazwy jak chociażby drużyna koszykarska Boston Celtics. Dlatego też zobaczymy w centrum pomniki związane z dawną emigracją  tych ludzi. Na całym wschodnim wybrzeżu generalnie widać obecność kultury irlandzkiej chociażby w postaci licznych irlandzkich barów których jest cała masa w Nowym Jorku .












Komentarze

Popularne posty